sobota, 6 czerwca 2015

Szeptem

Szeptem







Autor: Becca Fitpatrick
Wydawnictwo: Otwarte

Data wydania: 13 stycznia 2010
Ilość stron: 328
Tytuł oryginalny: Hush Hush





Nora to zwykła dziewczyna, której jakiś czas wcześniej zmarł tata i razem z jej mamą próbują żyć dalej. Ma najlepszą przyjaciółkę Vee i uczy się w liceum. Pewnego dnia na lekcji biologii nauczyciel postanawia poprzesadzać uczniów, przez co główna bohaterka nie może już dłużej siedzieć ze swoją przyjaciółką. Mimo wielu prób na mawiania nauczyciela Nora musi dzielić ławkę z, przystojnym, tajemniczym i siejącym strach w jej myślach, Patchem. Od kiedy nauczyciel kazał im razem siedzieć w życiu dziewczyny zaczynają się dziać różne rzeczy, które mogą nawet zagrozić jej życiu. Książkę przeczytałam, bo przeczytałam o niej gdzieś w internecie. Nigdy wcześniej nie czytałam książek o takiej fabule (przeczytałam opis z tyłu książki) i myślę, że właśnie to mnie w niej przyciągnęło. Bardzo nastawiłam się na nią, ale muszę, niestety, napisać, że nie wszystko mi się spodobało:( Akcja w książce strasznie się ciągnęła i długo nie mogłam się wciągnąć poprzez (przynajmniej tak mi się wydaję) ciągłe użalanie się na sobą głównej bohaterki. Powieść rozkręciła się na dobre dopiero po połowie co trochę mnie zawiodło i sprawiło, że wiara w tę książkę nieco upadła. Ucieszyło mnie jednak zakończenie, które bardzo mnie zaskoczyło i przywróciło wiarę. Styl pisania autorki wydawał mi się być trochę monotonny, nie było tam takiego zapieczętowania początku i końca danej sytuacji, co trochę mnie drażniło i sprawiało, że nie mogłam się wczytać. Tak poza tym powieść tą czytał się w miarę sprawnie. Relacje między bohaterami są trochę dziwne, ponieważ jest w tej powieści wiele tajemnic i innych rzeczy, które sprawiają, że nie wszystko co bohaterowie widzą są takim w rzeczywistości. Jest tam wiele komplikacji, które stwarzają tajemniczość tej książki, co jest fajne, bo dzięki temu możemy odnaleźć parę niespodzianek, które nie koniecznie są do przewidzenia.Podsumowując, książkę fajnie się czytało. Fabuła fajna. Tylko akcja nie do końca minie zadowoliła. Książkę polecam wszystkim fanom fantastyki ociekającą tajemniczością. Książce tej daję 7/ 10.

Ulubiony cytat: ,,W ogniu nie ma nic złego... o ile się człowiek do niego za bardzo nie przybliży'' 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz